22 listopada, 2018

Wizyta ze zwierzęciem egzotycznym w miesiącach zimowych

Za oknem szaleje mróz. Aura wybitnie nie sprzyja wycieczkom naszych zwierzaków do gabinetu. Co jednak mamy zrobić, gdy sytuacja jest nagła i wymaga szybkiej interwencji lekarza? Trudność z przewozem zwierząt takich jak gady i płazy wynika z ich zmiennocieplności (są to zwierzęta poikilotermiczne). Oznacza to, że temperatura ich ciała zależna jest od temperatury otoczenia i nie są w stanie bez źródła ciepła utrzymać jej na odpowiednim poziomie. Małe ssaki z kolei, mimo swojej stałocieplności, z racji swych niewielkich rozmiarów, łatwo ulegają wyziębieniu. Dodatkowo, wiele chorób, samych w sobie powoduje upośledzenie samodzielnego wytwarzania ciepła. Kluczowym więc jest odpowiednie przygotowanie się na taką wizytę, gdyż może okazać się, że samą podróżą zaszkodziliśmy zwierzęciu jeszcze bardziej.
Po pierwsze: zadzwoń do swojej lecznicy i zorientuj się czy lekarz przyjmujący zwierzęta egzotyczne przyjmuje, czy kolejka jest duża i czy istnieje możliwość zapisu na konkretną godzinę. Mimo, że dojedziesz do lecznicy, musisz liczyć się z oczekiwaniem w poczekalni, w której nie zawsze jest ciepło. Opcjonalnie, możesz poprosić lekarza lub personel lecznicy, aby umieściły zwierzę w gabinecie lub w ciepłym pomieszczeniu do czasu, aż będzie mogło zostać przyjęte
Po drugie: przygotuj pojemnik do przewozu zwierzaka. Najlepiej umieścić w nim heat packi dostępne do zakupu przez internet. Długo trzymają ciepło. W wypadku gdy ich nie posiadamy, wystarczą butelki z ciepłą wodą lub termofory. Pamiętajmy też, aby nie przedobrzyć z temperaturą. Owiń źródło ciepła w koc, monitoruj wzrost temperatury w pojemniku. W handlu dostępne są pojemniki styropianowe, bardzo przydatne w podróżach z gadami. Możesz także sam przygotować taki pojemnik wykładając karton przyciętym styropianem. Im stabilniejsze warunki w pudełku tym lepiej dla zwierzaka! U ssaków egzotycznych pamiętaj także o chociażby minimalnej możliwości dopływu powietrza.
Po trzecie: spacer do lecznicy oddalonej o kilka kilometrów, godzinna, krajoznawcza przejażdżka tramwajem lub autobusem również odpada. Pamiętaj! Liczy się czas.
Po czwarte– często zapominane: jeżeli zwierzę jest dogrzewane, najpierw przed wizytą umieść je w temperaturze pokojowej. Przeskok z terrarium w którym w którym panują tropikalne warunki do syberyjskich mrozów na dworze w ciągu kilku minut może skończyć się szokiem termicznym. Pamiętaj, że taka wizyta to kilkukrotna nagła zmiana temperatury (terrarium – dwór – samochód – poczekalnia – gabinet – dwór – samochód – terrarium)! Postaraj się więc by zmiany te były jak najmniej odczuwalne.